Tak by się chciało zrzucić te płaszcze, szaliki i czapki. Schować ciężkie buty głęboko na dno szafy...
Brakuje mi kolorów i zapachów wiosny. Niby zima już ustąpiła: pojawiły się przebiśniegi i bazie, ale przymrozki potrafią jeszcze dać w kość. Płaszcza jeszcze nie chowam, nie będę zapeszać.
Póki co ratują nas tulipany, te kupowane w bukietach i te, z własnej uprawy (mam nadzieje, że coś z nich będzie). No i te dekupażowe...
Wszystkiego wiosennego z okazji Dnia Kobiet:)
śliczny wieszaczek :)
OdpowiedzUsuńTobie równiez kochana, najlepsze życzenia!
OdpowiedzUsuńWieszaczek przesliczny i bardzo wiosenny!
Słonecznej niedzieli Agniesiu
Śliczny wieszaczek , w takich żywych kolorach! Pozwolisz ,że zajrzę tu czasami(skrzyneczka również śliczna). Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie
UsuńAle wiosenny, tulipankowy wieszaczek! nawet w szafie zawita wiosna!
OdpowiedzUsuńA moje wieszaki smutne, brązowe ;)) Bardzo piękny ten w tulipanki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło:)
Bardzo wiosenny, oby zima już nie wracała :)
OdpowiedzUsuńEch, może i ja kiedys maucze sie takiego zdobienia....
OdpowiedzUsuń